Wtorek, 11 listopada 2014
Kategoria <50
"Górka"
W sumie nie planowałem na dzisiaj żadnego wyjazdu, ale z takiej pogody żal by było nie skorzystać.
Postanowiłem tym razem wybrać się na sławną krakowską "górkę" na podejściu do pasa 25 i "ustrzelić" kilka ptaszysk ;) (w tym roku wielokrotnie na niej gościłem, ale bez aparatu). Na miejsce dojechałem kilkanaście minut po 12 i akurat trafiłem na falę przylotów. Na górce spędziłem może z 30min (posiedziałbym dłużej, ale niestety przeceniłem możliwości baterii aparatu - trzeba było ją jednak podładować). Stamtąd skierowałem się już w stronę domu. Po drodze wstąpiłem jeszcze rzucić okiem na powstający nowy terminal i spojrzeć na Klasztor w Tyńcu z nieco innej strony (zdjęcie).

Jak tak dalej pójdzie to sezon zakończę w grudniu ;) Dla mnie wyjazd 11 listopada to nowy rekord, jak dotąd jeszcze nigdy tak późno nie jeździłem na rowerze.
Postanowiłem tym razem wybrać się na sławną krakowską "górkę" na podejściu do pasa 25 i "ustrzelić" kilka ptaszysk ;) (w tym roku wielokrotnie na niej gościłem, ale bez aparatu). Na miejsce dojechałem kilkanaście minut po 12 i akurat trafiłem na falę przylotów. Na górce spędziłem może z 30min (posiedziałbym dłużej, ale niestety przeceniłem możliwości baterii aparatu - trzeba było ją jednak podładować). Stamtąd skierowałem się już w stronę domu. Po drodze wstąpiłem jeszcze rzucić okiem na powstający nowy terminal i spojrzeć na Klasztor w Tyńcu z nieco innej strony (zdjęcie).

Jak tak dalej pójdzie to sezon zakończę w grudniu ;) Dla mnie wyjazd 11 listopada to nowy rekord, jak dotąd jeszcze nigdy tak późno nie jeździłem na rowerze.
- DST 38.64km
- Teren 3.00km
- Czas 01:36
- VAVG 24.15km/h
- VMAX 48.55km/h
- Temperatura 16.0°C
- Sprzęt Trexstar Currara
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!