Piątek, 29 sierpnia 2014
Kategoria <50
Krytyczna masa... spontanicznie
Do wyjazdu w pewnym sensie się zmusiłem, cały dzień malowałem i każdy mięsień bolał mnie od stania, kucania, wyciągania ręki do góry, stania, kucania.... Jedyne na co miałem na prawdę ochotę to wygodnie rozłożyć się na łóżku i obejrzeć coś w TV lub na komputerze. Mimo wszystko jednak wsiadłem na rower. O dziwo pierwsze kilometry spowodowały że poczułem ulgę, mięśnie się trochę rozluźniły i ból powoli przechodził, dlatego robiąc 3-cie okrążenie wokół spływu "kolna" postanowiłem ruszyć wałami w kierunku miasta. Dojeżdżając do mostu Zwierzynieckiego widząc całą masę rowerzystów na nim przypomniałem sobie że dzisiaj jest przecież ostatni piątek miesiąca. Dojeżdżając do skrzyżowania Praska - Nowaczyńskiego dołączyłem do krakowskiej masy krytycznej, która właśnie tamtędy przejeżdżała. Wraz z 624 innymi rowerzystami klucząc po ulicach Krakowa, spacerowym tempem, dojechałem do Rynku Głównego... skąd wróciłem już prosto do domu.
ps. navime chyba zgłupiało kiedy robiłem okrążenia na "kolnej" bo zapisał trasę od tamtego punktu, zapominając o 9km dojazdu i 3km w okrążeniach.


ps. navime chyba zgłupiało kiedy robiłem okrążenia na "kolnej" bo zapisał trasę od tamtego punktu, zapominając o 9km dojazdu i 3km w okrążeniach.


- DST 44.24km
- Teren 1.00km
- Czas 02:22
- VAVG 18.69km/h
- VMAX 47.12km/h
- Temperatura 18.0°C
- Sprzęt Trexstar Currara
- Aktywność Jazda na rowerze
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!